poniedziałek, 8 stycznia 2018

MOJA KOCHANA MAMA...

Choć posiwiały ciemne jej sploty, chociaż zmarszczkami twarz jej pokryta chociaż wdzięk lekki straciły kroki lecz w oczach tenże uśmiech zakwita ta sama miłość w sercu jej płonie co wiek swój, słabość, zapomnieć każe tylko do dzieci wyciąga dłonie i wszystko oddać gotowa w darze I choć na nogach ledwo się słania mnie spocząć każe "...boś ty zmęczona ty tyle dzisiaj miałaś biegania..." i tuli dziecko swoje w ramionach I zawsze czujna, ciągle gotowa pomagać dzieciom swym do ostatka Dziękuję, mamo, Jak umiem najczulej Dziękuję, mamo, Za troskę w oczach I uśmiech, co kryje Twój ból i rozpacz Ale najbardziej Dziękuję za to Że jesteś , mamo, Że jesteś, mamo, Bo tym , że jesteś Zawsze pomagasz Prostować plecy Gdy życie smaga Dziękuję, mamo. Miłość w czyny zdobi, nie słowa - - To ma jedyna, najdroższa Matka!

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz